środa, 11 lutego 2015

Bliźniaki

Koraliki Twins i Super Duo. Co za dziwny wynalazek, pomyślałam kiedy się pojawiły w sprzedaży. Następnie zrobiłam solidny zapas kilku kolorów, przyjrzałam im się dokładnie, stwierdziłam że ujdą i odłożyłam do pudełka, żeby dojrzały. Po odpowiednim czasie (jakieś trzy lata) odkurzyłam pudełko, wyjęłam je i uznałam że może jednak coś z nich zrobię.

Na pierwszy ogień poszły kolczyki dla siostry, w moich ulubionych metalicznych niebieskich mixach:

 Drugie wiekopomne dzieło - wisior. Z innym koralikowym wynalazkiem, żeby było bardziej drapieżnie. Wyszło tak fajnie, że aż chwilowo zapomniałam że właściwie nie noszę wisiorów i jakoś tak wpadł do mojej osobistej szkatułki:


Po wymyśleniu oplotu powstały jeszcze kolczyki. Dostała je w prezencie moja siostrzenica, aktualnie w fazie mrocznej nastoletniej:


Podobno się spodobały :)

I z zupełnie innej beczki: Martva Natura od jakiegoś czasu jest na  Facebooku. Założyłam tego bloga za namową koleżanki, która uznała że sama goła strona na Picasie jest 'mało społecznościowa'. Dotarło do mnie, że jak ma być społecznościowo, to na całego, bo kto czyta blogi jeśli może fanpejdże. Okazało się też, że jakoś trudniej się zmobilizować do aktualizowania bloga (co widać zresztą w częstotliwości wpisów).

4 komentarze: