niedziela, 20 lutego 2011

Wkoło koła

Jest taka fajna technika splatania koralików, do której długo podchodziłam jak pies do jeża, aż w końcu się przełamałam. Wprawdzie nie przepadam za kołami, nie lubię też dużych kolczyków (co innego długie), ale są ludzie którzy lubią, a poza tym nikt mi nie każe nosić wszystkiego co zrobię.









Podobnie jak kolczyki z poniższej notki, też wykorzystuje się jeden schemat, ale efekty mogą być różne. Bardzo to lubię.
W planach jest kolekcja bardziej tęczowa, cieniowana. Ale moje plany mają to do siebie, że mają na ogół nieprzyzwoicie długi czas realizacji, niestety :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz