piątek, 17 lutego 2012

Czerń i czerwień

Znów komplet, tym bardziej w jednym z najbardziej klasycznych zestawień kolorystycznych. Miał być duży i w zdecydowanych kolorach.

Zaczęłam od wyplecenia bransoletki:
Wydała mi się jednak zbyt delikatna, więc na wszelki wypadek zrobiłam też masywniejszą wersję, jak się okazało - słusznie:

Do tego kolia, zmodyfikowałam wzór który kiedyś mi nie wyszedł i teraz pięknie się układa:


Jeśli chodzi o kolczyki, nie zastanawiając się dłużej zrobiłam bardziej rozbudowaną wersję 'indiańców':

2 komentarze:

  1. Boska kolia, ubóstwiam ją!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne naszyjniki - i ten, i z wcześniejszych postów. Indiańce zresztą też;)

    OdpowiedzUsuń